Czy Ty mnie w ogóle słuchasz?

„Słuchasz mnie?” „No przecież Cię słucham, powiedziałeś…” i nasz słuchacz powtórzył ostatnie zdanie, dając nam złudzenie, że zostaliśmy wysłuchani.

Czy naprawdę słuchał?

Generalizacje nie są dobre, mam jednak pytanie do Ciebie. 

Czy zdarzyło Ci się tak zamyślić żeby nie słyszeć zupełnie tego co mówił Twój rozmówca?

Mnie, nie jeden raz. Niestety nawet w trakcie spotkań biznesowych, zdarzyło mi się wyjść mentalnie z pomieszczenia, w którym odbywała się rozmowa i wejść do pomieszczenia, w którym według mnie na ten moment, działy się ważniejsze rzeczy. Dlaczego to założenie może być błędne? Jeżeli stwierdzamy, że nasz rozmówca przynudza, np. ze względu na powolny, jednostajny sposób przekazywania treści – wyłączamy słuchanie. Sama wartość nie ma dla nas znaczenia, zaczynamy myśleć o kolejnych zadaniach, urlopie lub „niebieskich migdałach”. W tym momencie może nam przepaść najlepsza życiowa porada lub milionowy kontrakt.

PRO TIPY

Pozwól, że podzielę się z Tobą kilkoma szybkimi tipami, jak rozpoznać u samego siebie, że przestałeś słuchać, na tyle szybko by powrócić do rozmowy.

Rozwijając w sobie postawę ucznia, każda rozmowa może być dla nas lekcją.

John C. Maxwell

Dla materialistów przeformułuję to na: rozwijając w sobie umiejętność słuchania, nie ucieknie Ci żadna złotówka.

Na podstawowych szkoleniach dla przedstawicieli handlowych uczę o tym jak ogromną rolę w rozmowie z potencjalnym klientem stanowi głębokie ukierunkowane na zrozumienie badanie potrzeb klienta. Czasem mam wrażenie, że mówię o oczywistościach ale z tego przeświadczenia wybijają mnie moi koledzy i koleżanki przedsiębiorcy, którzy takich szkoleń przeszli kilkadziesiąt, a nadal na spotkaniu biznesowym rozpływają się w zachwycie nad swoim produktem, nie zważając na potrzeby człowieka, który siedzi naprzeciwko i ma zrobić przelew. To jest pierwszy sygnał, że najpewniej nie słuchasz.

Masz uchylone usta, gotowy do odpowiedzi

Kiedy ktoś zadaje mi pytanie, a ja staram się na nie odpowiedzieć, a na usta mojego rozmówcy już się uchylają gotowe do przerwania wiem, że już nic z tej rozmowy nie będzie. Pełne skupienie na tym co mówi nasz rozmówca wyklucza opcję myślenia nad odpowiedziami. Ba! Uważam, że te odpowiedzi nie będą pełnowartościowe. Nie odnoszą się bowiem w pełni do tego co ktoś do nas mówi, tylko do tego co my o tym myślimy.

Zastanawiasz się jakie zadać kolejne pytanie by osiągnać założony przez Ciebie cel rozmowy

Wystarczy odrobina zaufania i prawdziwa chęć poznania drugiego człowieka. Nie musisz układać pytań tak by tworzyły zgrabną formę psychomanipulacji prowadzącej do osiągnięcia Twoich celów. Możesz zechcieć poznać swojego rozmówcę, zrozumieć to co ma do powiedzenia i wtedy spróbować ocenić, czy naprawdę jesteś mu do czegoś potrzebny. Tak wiem, takie to nietargetowe – za to jakie ludzkie i długoterminowe myślenie.

Telefon i smartwatch jest wrogiem skupienia

Mam podzielność uwagi. Naprawdę mam! Niestety tylko wtedy kiedy świadomie zaprogramuję swoją głowę na to by wykonywać 2 czynności równocześnie. Robię to tylko wtedy kiedy jest to konieczne. W każdej innej sytuacji jeżeli prawdziwie zależy mi na rozmówcy i chcę okazać szacunek, nie zerkam na urządzenia elektroniczne.

Ocena, zabójca słuchania

To właściwie tyle. W dniu, w którym wyłączysz na czas rozmowy wewnętrznego krytyka, zaczniesz słyszeć przekaz swojego rozmówcy. Absolutnie da się to zrobić. Przygotowuje do tego między innymi nauka coachingu. Nawet jeśli ten mały gad krytykant zaczyna przemawiać w naszej głowie, potrafimy przykryć go kapeluszem na czas konwersacji, tak żeby bez ocen wsłuchać się w drugiego człowieka.

Wyglądaj na zainteresowanego rozmową. Jak się zachowywać, żeby rozmówca widział, że go słuchamy? Jak widzę taki nagłówek wybucham śmiechem. Jeżeli kogoś naprawdę słuchasz, nie musisz już nic więcej robić. Żadnych odzwierciedleń czy taniej manipulacji. Słuchasz – to po prostu widać. To będzie zupełnie naturalne, że będziesz miał kontakt wzrokowy z osobą, z którą będziesz prowadził prawdziwą rozmowę.

Nie przeceniaj słowa

Milczenie jest złotem, a … to prawda. Wsłuchując się w rozmówcę, zadając dociekliwe pytania pogłębiające temat, zupełnie nie będzie potrzeby budowania podobieństw, żeby wpłynąć na czyjąś decyzję. Najlepiej czujemy się kiedy jesteśmy wysłuchani. Ciekawostka: spora część klientów, płci męskiej przychodzi na coaching ponieważ… nie jest wysłuchana np. w domu! Niech Ci to coś powie. Ludzie płacą za bycie wysłuchanymi!

Miałem tak samo! Nie nie miałeś

Każda sytuacja jest inna. Ludzie są różni, mają różne doświadczenia, różne emocje, różne otoczenie. Wiem, że to kuszące żeby porównywać Twój złamany palec do operacji nogi, śmierć kota do śmierci babci itp. Nie rób tego. Jeżeli nie rozumiesz, dlaczego to nie jest empatia tylko karmienie swojego ego, to porzuć tę praktykę dlatego, że Cię o to proszę, OK? Umówieni 🙂

Ego chcę dostać jeść, dlatego doskonale czuję się kiedy pracuję w roli mówcy. Wysłuchanie drugiego człowieka stało się dla mnie jednak bardziej wartościowe niż jakakolwiek przemowa.

Porad jak lepiej słuchać można mnożyć w dziesiątki. Najważniejsza jest taka:

Naprzeciw siedzi człowiek, nie firma, nie pełne konto, nie konkurencja – człowiek. Daj tej osobie szansę na powiedzenie Ci co w tym momencie czuje i myśli. Później dostaniesz swoją szansę.

Skuteczna Komunikacja

Skuteczna Komunikacja

Współczesny świat biznesu i życia osobistego jest silnie uzależniony od umiejętności komunikacji. Skuteczna komunikacja jest kluczowa dla...

czytaj dalej

0 komentarzy

Wyślij komentarz